Wiara i polityka

Czy wolno łączyć wiarę z polityką?

Oto wielu dzisiaj mówi, że nie wolno mieszać wiary do polityki, a księża ostrzegający przed grzechem tych katolików co popierają antychrześcijańskie partie polityczne są napiętnowani. Mówi się, że to nie ma znaczenia kogo się popiera, jaką partię, że te sprawy należy rozdzielać.

I tu muszę przywołać słowa obecnego biskupa Rzymu, który nie tak dawno powiedział, że „Jezus też był politykiem”.

Wyjątkowo zgadzam się z papieżem, przynajmniej w tej sprawie, bowiem większość nauk jakie głosi są sprzeczne z Ewangelią Bożą, tak i nauką Kościoła świętego.

Zgadzam się z tymi słowami w tym sensie, iż działania i wybory polityczne mają realny wpływ na nasze życie, na całe społeczeństwa, na postrzeganie wiary i Boga samego, na wolność sumienia, na rolę świętego Kościoła, na postrzeganie Prawa Bożego, na życie i śmierć.

Jezus Chrystus głosił Królestwo Boże nie tylko przed ludem, nie tylko przed Sanhedrynem, ale i przed namiestnikami, tak i Apostołowie.

Jezus do Piłata: <<Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. >> J18, 36

Gdyby Prawo Boże było przestrzegane, nie byłoby potrzeby stanowienia żadnego innego, a już na pewno „praw człowieka”.

Kłamstwem zatem jest twierdzenie, wręcz szatańską przewrotnością, że wiary nie wolno mieszać z polityką. Katolik (prawdziwy) miłujący Boga, ten co Prawa Boże ma wyryte w swym sercu przez Ducha Świętego, nigdy nie poprze tego co przeciw Bogu i świętemu Kościołowi występuje.

Jeśli więc człowiek (katolik), popiera ludzi czy partie polityczne, które przeciw Prawu Bożemu występują, co aborcję (morderstwo) promują, nie tylko popełnia grzech śmiertelny, taki jest obłudnikiem, taki woła Barabasz, taki jest niczym Judasz, taki krzyżuje Chrystusa, taki nigdy nie poznał Boga prawdziwie. I nie ma innej prawdy! Można je tylko wymyślać, by się usprawiedliwiać, by zagłuszyć sumienie.

Donald Tusk – To człowiek umarły, lepiej bowiem być przeciw Bogu niczym Szaweł, niżeli wykorzystywać imię Boga. Niech wszyscy patrzą jak się miota niczym pies w pogoni za swym ogonem. Tak Bóg odbiera rozum.

Niebawem ujrzycie wszyscy swoje grzechy, niebawem oświecone zostaną sumienia. Któż to znieść zdoła – nie wiem.

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu – Jedynemu Bogu

Marana tha

Przyjdź sprawiedliwość Twoja

Kamil Stanisław Banasiowki – 13

Ten wpis został opublikowany w kategorii LIST OTWARTY i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.