Do Pana Jarosława Kaczyńskiego
Panie Prezesie,
piszę kolejny już list kierowany do Pana, a nie piszę go przez złośliwość, lecz przez troskę o Pana, jak i świętą Wiarę Jezusa Chrystusa. Od dawna irytuje mnie wykonywanie przez Pana znaku „krzyża” w świątyniach czy przy pomnikach. Nigdy nie wiem co za znak Pan wykonuje na swojej piersi, czy to jest rzeczywiście znak krzyża , czy może jest to X (symbol niewiadomej), czy też Z jak Zorro (bo nie sadzę, że może to być symbol ruskich wojsk) – tak szybko Pan to czyni, że nie sposób się zorientować. Moja rada jest taka: Jeśli jest to znak krzyża, to proszę to czynić godnie – powoli i starannie. Najlepiej, gdy dłoń czyniąca znak świętej Wiary Chrystusa będzie podążała wraz ze słowami wypowiadanymi na głos lub w duchu – w imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego – wtedy nie będzie problemów!
Smutne jest to, że taki „prostaczek” jak ja, musi napominać o wiele starszego, mądrego i inteligentnego człowieka jak Pan, panie prezesie, panie premierze. Jednak jest Pan na świeczniku i wszyscy na to patrzą, szczególnie dziś, gdy o KRZYŻ toczy się walka. Mam nadzieję, że nie uzna mi Pan tego za złe, albowiem nie tylko o pana tu chodzi, a o Pana Boga samego i szacunek do Niego, do świętej Wiary Jego.
Z poważaniem,
Kamil Stanisław Banasiowski – 13
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu – Jedynemu Prawdziwemu Bogu
Podstawowe zasady:
Znak krzyża czynimy starannie i godnie, bowiem to nasze Odkupienie
Przed Bogiem Żywym będącym w Najświętszym Sakramencie upadamy na kolana, bowiem to nasze Zbawienie
Przechodząc przed ołtarzem przyklękamy, a nie przykucamy, bądź jakieś inne dziwne akrobacje czynimy
Komunię Świętą przyjmujemy godnie, przez uniżenie i szacunek dla Boga Najwyższego – z czystym sercem, na kolanach i na język
Nie zapominajmy o godnym ubiorze wchodząc do świątyni Boga – kościół to nie plaża, czy bar szybkiej obsługi.