Koronawirus

„Koronawirus to kara za grzechy”

Podczas kazania na niedzielnej mszy we wrocławskim kościele pw. św. Michała Archanioła, gdzie posługę pełnią księża salezjanie, jak podają niektóre media, ksiądz przekonywał, że maseczki i żele antybakteryjne nie pomogą nam w walce z koronawirusem, bo tylko modlitwa może ochronić ludzi. Tłumaczył, że epidemia to kara boska za życie w grzechu: za homoseksualizm, za pary, które mieszkają razem bez ślubu i za tych, którzy mordują nienarodzone dzieci.

No i wielkie oburzenie, a Kościół musi się tłumaczyć! Jakże trudno dzisiaj znieść prawdę, a ten który ma odwagę tę prawdę wyznać natychmiast jest napiętnowany. A przecież Matka Boża nie od wczoraj napomina świat, by się opamiętał, by się nawrócił i pokutował, bo będzie ukarany. Lecz świat nie posłuchał, tak przyszły kary: za homoseksualizm, życie bez ślubu, profanacje i świętokradztwa, za grzechy aborcji i odejście od Chrystusa. Wiedzcie zatem, że świat już został osądzony, a szatan spuszczony, a teraz sądowi podlega Kościół, zaś to co wasze oczy dzisiaj widzą to dopiero początek, bowiem gorsze przyjdą, i to już niebawem „Ludzie będą płakać za jedzeniem […]”, a ciała waszych dzieci będą zalegały na stosach, bo nie będzie komu je pogrzebać.

„A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby jego uczynki nie zostały ujawnione. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki zostały dokonane w Bogu.” [J3,19-21]

Światu pomóc nie mogę, gdyż wyrok został wydany. Dla Kościoła świętego zostawiłem testament – w mojej książce: Świadectwa Boga i diabła, na str. 105-ej. Oczekujcie przyjścia Pana!

Kary Boże – Bóg, choć może, to nie musi zsyłać jakiś konkretnych kar, bo wystarczy by swój wzrok odwrócił od jakiegoś miejsca, choćby na chwilę, a szatan do woli będzie się panoszył. Podobnie jak nauczyciel, gdy wyjdzie na chwilę z klasy, a staje się chaos, wrzawa i latają różne przedmioty. Kto jest najbardziej aktywny gdy wyjdzie nauczyciel? Wystarczy jednak, że nauczyciel wejdzie do klasy, a w jednej chwili jest spokój, powraca ład i porządek. Lecz wtedy może być chłosta.

Nawróćcie się i pokutujcie, to może wyprosicie łaskę u Boga – nie wiem, musiałby świat cały wziąć Różaniec w ręce.

Wszelkie zarazy cielesne są niczym w porównaniu z duchową zarazą o tęczowych barwach, albowiem zarazy cielesne zabić mogą ciało, lecz ducha zabić nie mogą, te zaś, co zabijają ducha zabijają w konsekwencji i ciało człowieka.

Nawracajcie się, bo zginiecie! Nawracajcie się, a żyć będziecie!

trzynasty

Ten wpis został opublikowany w kategorii LIST OTWARTY i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.