Do Edyty Górniak

Pani Edyta Górniak

Pani Edyto,

w związku z tym, iż jest Pani osobą publiczną, bardzo popularną, mającą całą rzeszę fanów, dla których bywa Pani również wzorcem do naśladowania, nie mogę przejść obojętnie w sytuacji, gdy publicznie powołuje się Pani na Boga, wykrzywiając Jego obraz. Dotyczy to Pani listu do pana ministra Szumowskiego.

„Wszystko, co jest przeciwieństwem miłości, w szczególności agresja, kłamstwo, strach, destrukcja, czy przymus – nie ma uzasadnienia w istocie życia na Ziemi. Żaden człowiek, powtarzam – żaden człowiek nie ma prawa boskiego. Nie ma więc prawa forsować ani odbierać poczucia godności i pięknej wartości człowieczeństwa. Nie ma także prawa ograniczać jego rozwoju czy dezaktywować jego potencjału. Nie ma bowiem prawa odebrać wolnej jego woli, nadanej przez najświętszą energię wszelkiego stworzenia, czyli Boga” – fragment listu

Otóż chciałbym zauważyć pewną istniejącą sprzeczność w tym krótkim fragmencie Pani listu, a w zasadzie kłamstwo. Przypuszczam, że nie zamierzone. Zgadzam się zupełnie, że żaden człowiek nie ma prawa boskiego, choć fałszywi prorocy takie prawo sobie niestety uzurpują. Człowiek otrzymał Prawo Boże oparte na mądrości i miłości Bożej, które jest podstawą w relacjach pomiędzy Bogiem a człowiekiem, oraz człowieka z człowiekiem. Tym prawem jest Ewangelia Boża. Przeciwieństwo miłości, to brak miłości, które niestety ale ma swoje uzasadnienie na ziemi, o czym na pewno każdy z nas się przekonał. Uzasadnieniem istoty tego stanu rzeczy, czyli braku miłości, jest brak Boga i pogrążenie się w grzechu. Poza tym, nawet sam Bóg nigdy nie odbiera człowiekowi ”poczucia godności i pięknej wartości człowieczeństwa”, a jedynie człowiek człowiekowi może to uczynić. Jezus Chrystus umierając za nas na krzyżu wyraźnie nam to okazał. Wolna wola człowieka jest świętością dla Boga, a Bóg jej człowiekowi nigdy nie odbierze. Człowiek zawsze ma wybór, zawsze może odejść od Boga – tak jak to widać Pani uczyniła. A może zwyczajnie nigdy Pani przy Bogu nie była? Tego nie wiem.

No bo jak wytłumaczyć fakt, że Pani, uważająca się, jak to sama pisze w liście do ministra za inteligentną, mądrą, wrażliwą itd., nazywa Boga: „najświętszą energię wszelkiego stworzenia, czyli Boga”

„Jestem bardzo dumna, że w naszym pięknym kraju jest aż tylu świadomych, inteligentnych, mądrych, dobrych, pracowitych i wrażliwych ludzi. Ufam, że będzie nas coraz więcej” – fragment listu.

Nie ma bowiem prawa odebrać wolnej jego woli, nadanej przez najświętszą energię wszelkiego stworzenia, czyli Boga” – fragment listu

Pani Edyto, Bóg jest Osobowy, w Trójcy Jedyny. Bóg jest Żywy w Jezusie Chrystusie. Nie jest On żadną energią, nawet najświętszą. Jeśli Pani nie wierzy, to zachęcam do zapoznania się z Katechizmem KK, lub zwyczajnie proszę zapytać dzieci przystępujące do Pierwszej Komunii Świętej. A jeśli jeszcze będzie miała Pani co do tego jakieś wątpliwości, proszę zapytać księdza. A jeśli i ksiądz Pani nie przekona, zapraszam do siebie, przedstawię Go Pani, albowiem Panią Bogu przedstawiać nie muszę.

W wywiadach dla mediów wyznała Pani także, że rzadko uczęszcza na msze, bowiem nie nadąża za tempem modlitwy. Nie oznacza to jednak, że nie praktykuje swojej wiary, bo modli się w kapliczkach.

Kapliczki są właśnie po to, by się przy nich modlić, by przypominać ludziom o Bogu. Jednak kapliczki nie zastąpią kościoła, bowiem w nim jest Bóg, tam jest Żywy Bóg w Eucharystii, w Świętej Hostii ukryty, tam jest Chrystus. „Weźcie to stąd, a z domu mego Ojca nie róbcie targowiska! „ [J2,16]

Mówi Pani w wywiadach tyle o swojej religijności, jako katoliczka. Ale jakże to można pogodzić z uprawianiem Jogi lub promocją lgbt?! Kiedy jedno i drugie to cios w Chrystusowe Serce, to odejście od Boga, zwyczajna zdrada, to oddanie się diabłu.

Pani Edyto, może właśnie dziś Bóg się o Panią upomniał? Może modlitwy przy kapliczkach na coś się zdały?

Pozdrawiam, Szczęść Boże

Kamil Stanisław Banasiowski – 13

Szczepionki

Jeśli o mnie chodzi, to nie jestem jakimś przeciwnikiem szczepionek, choć żadnych nie przyjmowałem – oprócz tych obowiązkowych w dzieciństwie wynikających z karty szczepień. Może dzięki temu jestem zdrowy, nie wiem. Jedno wiem na pewno, że przymuszanie ludzi do szczepień jest niedopuszczalne, czy to COVID-19, czy cokolwiek innego. Szczepionka na COVID-19 mnie nie interesuje, nie przez czipa (w domniemaniu), lecz przez diabła. Tak, nie dla was to argument, ale dla mnie. Ja poznałem ducha tego, w całej głębi, zanim jeszcze był spuszczony. Ostrzegałem, ostrzegałem, lecz cóż z tego.

Argumenty medyczne: krótki czas na doświadczenia i sprawdzenia faktycznej skuteczności jej działania, brak rzetelnej analizy wyników badań – skutków ubocznych i powikłań, wpływu na płód, prokreację, psychikę, konsekwencje jej zastosowania w przyszłości. Doniesienia naukowców amerykańskich na temat ozdrowieńców są bardzo niepokojące. Chodzi o to, że u znacznej jej części występują zaburzenia psychiczne, tzw. stres pourazowy powodujący lęki, depresje, stany odmienionej świadomości, etc. A co będzie, jeśli się poda taki niesprawdzony materiał genetyczny milionom ludzi? Czy ktoś jest w stanie w ogóle sobie wyobrazić konsekwencje takiego działania???

Tak na marginesie, już trzy lata temu prosiłem biskupów, by powoływali więcej księży egzorcystów, by kapłani się szkolili w tym zakresie, bowiem zbliża się panowanie szatana i masowe opętania, śmierć, strach i ogromny chaos, że jeśli tego nie uczynią to sobie nie poradzą. Wypełniło się , mam tylko nadzieję, że wzięli sobie to do serca, że są gotowi.

Lekarstwo

Mamy już lek ma Covid-19, nasz Polski lek. Osocze ozdrowieńców to naturalne i jak się zdaje skuteczne i bezpieczne lekarstwo, nie posiadające materiału genetycznego wirusa, a jedynie przeciwciała zwalczające wirusa . Wyzdrowiałeś/łaś, podziel się zdrowiem z innymi. Twoja krew to życie!

Chwała Tobie Chryste. Dziękujemy Ci Maryjo, za naszych polskich naukowców. Dziękujemy za Polskę. Pod Twoją obronę.

Ten wpis został opublikowany w kategorii LIST OTWARTY i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.