Byłem – Widziałem – Zrozumiałem
Pod Jasną Górą szatan zebrał swoje wojsko w tęczowych mundurkach. Według komentatorów marsz lgbt przebiegł spokojnie – jak mniemam dzięki rozsądkowi ludzi zebranych na modlitwie i wielkiemu kordonowi policji. Nie obyło się jednak bez profanacji wizerunku Matki Bożej i narodowej flagi, a szatan po raz kolejny powołuje się na Słowo Boże cytując Ewangelie wg. św. Jana: Przykazanie nowe daje wam, abyście się wzajemnie miłowali (…). J13,34
Tak wypełniają się słowa św. Pawła – 2 List do Tesaloniczan: Św. Paweł wspomina, że przed ponownym przyjściem Chrystusa pojawi się „człowiek nie liczący się z prawem Bożym, syn zatracenia, który się sprzeciwia i wynosi nad wszystko, co nosi imię Boga lub co odbiera Boską cześć, aż zasiądzie w świątyni Bożej, podając się za Boga” (2 Tes 2,3n). Człowiek ten będzie chcieć podporządkować sobie Kościół Jezusowy i spustoszyć go.
UWAGA! Powyższe zdjęcie może wprowadzać w błąd. Widniejący na zdjęciu mężczyzna nie był uczestnikiem marszu i nie trzymał transparentu wraz z kobietą ze zdjęcia w tęczowych barwach. To ujęcie przedstawia chwilę wyrywania kobiecie z rąk tego transparentu, przez tego mężczyznę! Mężczyzna po wyrwaniu z rąk kobiety transparentu rzucił go na ziemie. Wezwana została policja. Cóż, niełatwo jest zachować spokój i stać bezczynnie, widząc, jak Antychryst o imieniu lgbt używa Słowa Bożego i wszelkich świętości do do zalegalizowania grzechu, tego wszystkiego, co jest obrzydliwością dla Boga.
Nie było mnie u podnóża Jasnej Góry gdy rozpoczynał się marsz tzw. „równości”, byłem w Kaplicy Cudownego Obrazu Maryi, by jej strzec. Uczestnicząc we Mszy Świętej o godz. 13.30 widziałem coś, co jest gorsze od tego, co się działo na ulicach. Cóż więc się dziwić, że inni nie mają szacunku do świętości, skoro tego szacunku nie mają sami kapłani i większość wiernych przybywających z pielgrzymką na Jasną Górę. Cóż się dziwić!!!
Obraz jaki ujrzałem w Kaplicy podczas sprawowanej Mszy Świętej był zatrważający, ludzie porozsiadywani na posadce, w klapkach, krótkich spodenkach, spódniczkach – roznegliżowani jak na jakiejś plaży albo w knajpie. Wiem, powiedzą, że było gorąco, że ich nogi bolały. Lecz to nie jest usprawiedliwienie. Oczywiście nie wszyscy tak czynili, wielu gonie uczestniczyło w tej Największej Ofierze Chrystusa, wiedzieli jak mają się zachować, jak się wchodzi do świątyni Bożej. Prezbiterium było wypełnione wieloma młodymi kobietami, do nich należały śpiewy i czytania z Ewangelii Bożej. Przy Komunii Świętej nielicznym zgięły się kolana – większość przystępowała na stojąco, nawet siostry zakonne już nie klękają przed Bogiem. Kapłanowi zaś dłoń nie drgnęła, gdy podawał Pana Jezusa do ręki. Pytam zatem pielgrzymów i paulinów (gospodarzy) oraz biskupa miejsca sprawującego nadzór nad jasnogórskim sanktuarium, a także kapłanów prowadzących pielgrzymki:
Do wielu pielgrzymów – Po co idziecie na pielgrzymkę, po co przemierzacie setki kilometrów idąc w deszczu i upale, cierpiąc różne niedogodności i uciążliwości, czy po to, by na końcu waszej drogi zbezcześcić i splugawić to święte miejsce, by dokonać profanacji Mszy świętej?! Po to idziecie tyle kilometrów, taki jest wasz cel?! Zostańcie lepiej w domach!
Do Paulinów zarządzających sanktuarium – Cóż uczyniliście z Przybytku Boga, z tego świętego miejsca, z serca naszej ojczyzny? Nie wstyd wam?! To wy potrzebujecie Bożej sprawiedliwości, może nawet bardziej niż lgbt!
Do biskupa miejsca – Komu została dana władza, ten będzie z niej rozliczony – już niebawem. Tak, zapowiadam Powtórne Przyjście Chrystusa.
Do kapłanów prowadzących pielgrzymki – To wy bracia jesteście gównie odpowiedzialni za to, by każdy pielgrzym miał godny ubiór na wejście do Przybytku Boga, by wiedział jak godnie uczestniczyć w Najświętszej Ofierze Chrystusa – nie unikniecie odpowiedzialności. Nikt nie karze zakładać mężczyznom garniturów i krawatów, a kobietom garsonek w trzydziestostopniowy upał. Sami rozważcie, co to znaczy godny ubiór w miejscu kultu, tym bardziej w miejscu świętym. Spróbujcie wejść tak do jakiegoś meczetu – miejsca kultu. Cudzych bogów czcicie, a swojego Jedynie Prawdziwego nie potraficie uszanować.
Zrozumienie
Przed godz. 16. opuściłem Kaplice Cudownego Obrazu Matki Bożej udając się do podnóży Świętej Góry, a następnie przeszedłem Aleją N.M.P., gdzie na końcu spotkałem się z marszem grzechu, tam miał swój finał. To była niezbyt liczna grupa składająca się z kilkorga sodomczyków i gomorczyków oraz ogłupioną ideologicznie młodzieży, jeszcze chyba w wieku szkolnym. Zdaje się, że policja przewyższała ich swą liczebnością. Patrząc na tę pogubioną młodzież czułem wielki smutek, żal mi było tych młodych ludzi, pomodliłem się, zrobiłem kilka zdjęć i powróciłem na Jasną Górę – do Kaplicy. Nie rozumiałem, dlaczego Matka wezwała mnie jeden dzień wcześniej, zwykle jestem 13. na Jasnej Gorze. Jadąc do Częstochowy sądziłem, że chodzi o obronę Kaplicy Matki Bożej przed nadciągającym marszem demoralizacji na to święte miejsce. Dziś przyszło wyjaśnienie, przyszło zrozumienie. Jasną Górę trzeba bronić, lecz przed samymi kapłanami i pielgrzymującymi katolikami, co bezczeszczą i plugawią to święte miejsce. Żaden marsz równości nie odbyłby się w Polsce, gdyby nie herezje Kościoła i brak szacunku dla świątyni Boga i dla samego Chrystusa w Świętej Hostii ukrytego. Własnie to miałem zobaczyć.
Herezjanie
Na Jasnej Górze nie zabrakło również heretyków w czerwonych płaszczach spod znaku Natanka. Widziałem dwie kobiety chodzące w amoku niczym zombi. Czy było ich więcej, nie wiem, widziałem dwie przechodząc przez Jasnogórskie Błonia. Zważajcie na nich, są podstępni, choć może się zdawać że bardzo pobożni, szczególnie gdy leżą krzyżem oddając hołd swojemu bożkowi w złotej koronie, a nie jest to Chrystus, choć na pierwszy rzut oka może zdawać się podobny. Chrystus wybrał koronę cierniową, nie złotą. Ci ludzie są poza Kościołem Świętym, to odstępcy trwający w duchu podziału realizujący plan szatana. Byliby wielkim skarbem dla Kościoła, ich modlitwy i pokuta, gdyby byli w jedności ze Świętym Kościołem, gdyby nie ulegli herezjom. Pan Jezus może Królować jedynie przez Serce, w którym jest cała pełnia Bóstwa, tak króluje niepodzielnie. To szatan kusząc Jezusa oferował Mu złotą koronę i królowanie na Ziemi – na spółkę. Chrystus odmówił. Tu całe wyjaśnienie: INTRONIZACJA – 13 maja 2023
Na koniec
Na koniec odkrywam plany szatana przedstawione, jedne głośno, inne szeptem. I choć różne są płaszczyzny, to ten sam duch.
- Najpierw przyzwyczajmy ludzi, że związki partnerskie to nie jest samo zło, że nie niszczą tkanki społecznej i polskiej rodziny. Potem łatwiej będzie o kolejne kroki, o równość małżeńską z adopcją”
- Najpierw podnieśmy ludzi z kolan, by nie klękali przed Bogiem, następnie powiedzmy im, żeby tego wisielca (Chrystusa) brali do rąk, powiemy im, że w kościele powinno być fajnie – tak odbiorą szacunek Bogu. Powiemy kobietom, że są równe we wszystkim – najpierw niech śpiewają, potem niech czytają, następnie niech pomagają przy mszy, niech rozdają komunie, aż w końcu będą wyświęcane, będą kapłankami, naszymi kapłankami. Powiedzmy ludziom, że w oczach Boga wszyscy są równi – tak zdobędziemy Kościół tego wisielca.
- Powiedzmy ludziom, że wszystkie religie są sobie równe, a oni wszyscy są braćmi i siostrami; powiedzmy, że grzechu nie ma; powiedzmy, że Kościół wisielca jest zły, wielu tego nie wytrzyma i go porzuci; podzielmy Kościół tego wisielca, na kawałki – poróżnijmy ich, wprowadźmy chaos. Tak zwyciężymy!
Równość
Równość, to wielkie kłamstwo szatana, bowiem przed Najświętszym Bogiem ludzie nie są sobie równi, tak jak i Aniołowie nie są. Nie wszyscy po równo otrzymają.
Panie Jezu, czekam na Ciebie, przyjdź sprawiedliwość Twoja.
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu – Jedynemu Prawdziwemu Bogu
Kamil Stanisław Banasiowski – 13