Sławomir „pilnik” Nitras
BANER – Pan „pilnik” Nitras w Szczecinie wieszał baner, czym zechciał się podzielić przed kamerami. Jak mówił, że gdy wieszał baner podeszła do niego sąsiadka z domu obok i zaczęła prosić: „Jezu, błagam was, niech się ten koszmar skończy, wygrajcie wybory, ja mam.., nie wytrzymam tego.” Pan „pilnik”pyta: „A powiesi pani baner? Nie mogę, bo staram się o kredyt – odpowiada sąsiadka”.
CIEMNOŚĆ – Pan „pilnik” w tymże wystąpieniu daje również radę swoim wyborom pogrążonych w ciemnościach – wystarczy zapalić światło.
źródło:”” W TYLE WIZJI” 29 wrzesnia – tvp info
Pozdrawiam pana Krzysztofa i panią Dorotę z „W tyle wizji” oraz cały zespół redakcyjny.
Sąsiadka
Tak bardzo mnie ujęła, a może nawet wzruszyła chwytając za serce opowieść pana „pilnika”- Sławka Nitrasa o zalękniętej sąsiadce, kredycie i ciemności w jakiej znaleźli się wyborcy Totalnej Opozycji, i tym, że owa sąsiadka ujrzała w Sławku „pilniku” Boga, zwracając się do pana Nitrasa „Jezu”, postanowiłem podzielić się swoją historią, która miała miejsce przedwczoraj tj. 29 września jak i pewnymi spostrzeżeniami.
Powiesiłem na swoim płocie trzy banery z kandydatami PIS, są to banery z panem Suskim, Foglem i Kuźmiukiem. Mam jeszcze trzy, ale nie mam tak długiego płotu. Banery te wisiały wcześniej w zupełnie innym miejscu, jednak musiały być zdjęte, głównie z powodu wulgaryzmów powypisywanych na tych banerach, w tym na głowach kandydatów – zostały zwyczajnie zniszczone. Treści jakie jakie były zamieszczone przez tych „będących w ciemnościach” przedstawiały główny program Koalicji Obywatelskiej i Totalnej opozycji, czyli osiem gwiazdek (bez gwiazdek). Osiem gwiazdek, oznacza nic innego jak iloraz inteligencji pana „pilnika” i skalę, przedział intelektualny twórców tego hasła. Postanowiłem spróbować wyczyścić zniszczone banery, użyłem w tym celu benzyny. Większość udało się zmyć, zostały niewielkie ślady nie rzucające się w oczy.
Zawiesiłem je na swoim płocie. Chwilę po zawieszeniu banerów rozległ się wielki krzyk, słyszany pewnie gdzieś na krańcach otchłani, to był krzyk mojej sąsiadki Uli: „A CO TU SIĘ DZIEJE – PISIOORYYY!!!!”- wybrzmiewał pogardliwy krzyk Uleńki. „NIECH SOBIE CAŁĄ CHŁUPE OBWIESZĄ!!!”- wołała.
Stałem kilka metrów dalej, spytałem więc, czy ma z tym jakiś problem. Odrzekła – „Mam”. No i się zaczęło, od kpin z mojej osoby, poprzez rosnące u mnie słoneczniki przechylone w jej przestrzeń powietrzną, kończąc na granicy działki.
Idąc śladem myśli przewodniej mojej drogiej sąsiadki Uleńki „Pisiooryy – niech sobie całą chałupe obwieszą”, zapraszam wszystkich kandydatów Zjednoczonej Prawicy do obwieszenia mojej „chałupy” zlokalizowanej w Iłży przy dość ruchliwej drodze. Oddaję do dyspozycji całą elewację piętrowego budynku oraz dach od strony drogi. Zapraszam panią poseł Annę Kwiecień, pana Kosztowniaka oraz pozostałych kandydatów Zjednoczonej Prawicy do Sejmu i Senatu, do skorzystania z fasady mojej „chłupy” i obwieszenia jej swoimi banerami . Będzie to dla mnie wielkim zaszczytem i radością. ZAPRASZAM
Redaktorom Telewizji Polskiej, programu „W tyle wizji” dziękuję za kunszt oraz dawkę intelektualnej uczty. Widać, że nie wszędzie zapadła „ciemność”. W Telewizji Polskiej nie potrzebne są „włączniki” do głów. Pozdrawiam
Syndrom sztokholmski?
Zastanawiam się, czy obserwowane dziś zachowanie wielu katolików, to coś w rodzaju tzw. syndromu sztokholmskiego, gdzie ofiara identyfikuje się ze swoim oprawcą łącząc się z nim emocjonalnie, czy jest to może raczej pokowidowa „młgła mózgowa”. Bowiem jak można wytłumaczyć zachowanie tak wielu katolików chodzących do kościoła, uczestniczących w Najświętszej Ofierze Chrystusa, wystawiających w oknach obrazy święte, a jednocześnie ziejących nienawiścią do tych, co tej wiary bronią?! Jak można inaczej wytłumaczyć zachowanie katolika, który łączy się emocjonalnie ze swoim oprawcą, wspierając go oraz te ugrupowania i organizacje, co chcą go „opiłować” tzn. pozbawić godności dziecka Bożego?! Może ktoś napisze o tym prace naukową? Jestem również ciekaw, jak odniesie się do tego zagadnienia dzisiejsza psychologia i psychiatria.
Dla tych, co z jakiś osobistych pobudek nie popierają Zjednoczonej Prawicy, ugrupowania broniącego de facto chrześcijańskich wartości, ugrupowania, które sprostało potężnym wyzwaniom i zagrożeniom, tak zewnętrznym jak wewnętrznym, może własnie dla nich alternatywą będą „Bezpartyjni i Samorządowcy, wszak potrzebna jest nie tyle koalicja, co opozycja – normalna, a nie totalna. Potrzebna jest szczególnie teraz, w tych trudnych czasach. A jeśli ktoś mniema, że pandemia, wojna na Ukrainie i bestie z morza na łodziach to już wszystko co miało przyjść, ten jest w wielkim błędzie, to dopiero początek boleści. Może to nowe ugrupowanie będzie rozwiązaniem, by nie popaść w grzech wspierając dewiacje, śmierć i antypatriotyzm? Z ich ust nie słyszę – aborcja, lgbt i homo związki, nie słyszę wyzwisk i ziania nienawiścią do nikogo, nie noszą też ośmiu gwiazdek. Osoba wierząca, praktykująca swoją wiarę, jest zobowiązana do przestrzegania Nauki Chrystusa, jeśli więc w jakikolwiek sposób wspiera, czy utożsamia się z Totalną Opozycją – dzieciobójstwem i wszelakimi zboczeniami, staje się obłudna w oczach Boga. A kiedy przyjdzie dzień wołania: Panie, Panie – to może usłyszeć „Nie znam ciebie”. Niech każdy będzie świadom tego, że popieranie zbrodni aborcji i wszelakich dewiacji to własna śmierć, to duchowe samobójstwo! Każdy ma wolny wybór, każdy ma własną – wolną wole. Co wybierzesz Polsko, umiłowana ojczyzno moja?
Zachęcam Klub Zjednoczonej Prawicy do skorzystania z mojego zaproszenia, ściana mego domu czeka.
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu – Jedynemu Prawdziwemu Bogu
Kamil Stanisław Banasiowski – 13
PS. Drogi panie Sławku „pilniku”, czy naprawdę pan mniema, że może pan pokonać Tego, bez którego nawet jednego oddechu złapać pan nie zdoła, Tego, u którego wszystkie pana włosy na głowie są policzone, Tego, przed którym żadna myśl i żaden czyn się nie ukryje? Naprawdę, tak pan mniema? Cóż, wielu już tak myślało, wielu już się przekonało o swojej iluzji. Przykładem niech będzie św. Paweł.