Ks. Piotr Natanek

Niedawno zostałem zapytany: Co sądzisz o ks. Natanku? Odrzekłem: Słyszałem o nim, lecz nie znam go. Wiem, że jest suspendowany. Wiem, że trzeba być ostrożnym.

Dziś postanowiłem przyjrzeć się bliżej popularnemu księdzu. Wysłuchałem kilku jego kazań – tyle mi wystarczyło by dokonać oceny, oceny, nie osądu. Mogę stwierdzić dwie rzeczy:1. Całym sercem kocha Chrystusa i Kościół święty. 2.Wpadł w szatańską zasadzkę.

W dużej mierze zgadzam się z ks. Piotrem Natankiem, choć nie we wszystkim. Jednak w większości to co usłyszałem z jego ust to szczera prawda, pod którą się podpisuję. Prawda wypowiedziana specyficznym dla ks. Natanka językiem – odnoszę się wyłącznie do tych kilku kazań, które oglądałem dziś na youtube, dotyczących głównie pandemii, Kościoła i wielu hierarchów. Przecież przed tym wszystkim przestrzegam już od kilku lat, tak i teraz to czynię. Dlatego postanowiłem napisać do ks. Natanka te kilka jakże ważnych słów.

Do ks. Piotra Natanka

Drogi bracie,

wiem, jak bardzo ciężko jest patrzeć człowiekowi oddanemu Chrystusowi na to, co dzieje się z Kościołem świętym. Wiem jak wielką winę ponoszą ci, co powinni strzec Ewangelii Bożej. Wiem, że należy o tym krzyczeć głośno na opamiętanie dla nich i dla innych, ale wiem też, że droga jaką wybrałeś bracie to ślepy zaułek, niezgodny z pragnieniem Matki Bożej i naszej Matki, Najświętszej Maryi Panny. Pamiętaj bracie, jeden jest Kościół święty, którego nie wolo dzielić. Ty to czynisz drogi bracie. Tworzysz rozłam w imię prawdy, która jest po Twojej stronie bracie, jednak nie tędy droga. Nie wolno jest Ci bracie udzielać Sakramentów Świętych, nie wolno Ci też nauczać i kazań wygłaszać – własnego kościoła tworzyć. Zanurz się w pokorze drogi bracie, zanurz się w pokorze. Wypowiadając posłuszeństwo Kościołowi, wypowiadasz posłuszeństwo Chrystusowi. Jeśli chcesz bracie iść drogą ku świętości, okaż pokorę, nie dla tych co pod przykrywką piuski szatanowi służą, lecz dla Kościoła, Chrystusowego Kościoła, który ma trwać w jedności. Jeśli chcesz iść drogą prawdziwej świętości bracie, zrób krzyż pokutny, wyryj na nim napis: „Jezu, miej miłosierdzie dla Kościoła swego”. Weź go na swe barki bracie i pielgrzymuj, pokutując w milczeniu za grzechy Kościoła, za grzechy popełnione przeciw Duchowi Świętemu. Zasznuruj swe usta i pokutuj, albowiem Tobie mówić już nie wolno, Bóg posłał innych. Jeśli podejmiesz tę drogę, przybądź po błogosławieństwo, a ujrzysz ciężar, który będziesz niósł, to krzyż wzgardzony przez tych, którym był przeznaczony. Jakże słodkie to jarzmo, jakże słodkie.

Kamil Stanisław Banasiowski – trzynasty

Ten wpis został opublikowany w kategorii LIST OTWARTY i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.