Homilia ks. prof. Waldemara Chrostowskiego
Oglądając transmisję na żywo z Mszy Świętej w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej i ojczyzny muszę przyznać, że ujęła mnie mądrość słowa ks. prof. Chrostowskiego w wygłoszonej przez niego homilii. Polecam wszystkim tę homilię.
Ujęło mnie jeszcze coś, jeden człowiek w okularach, jasnej masce i futerkiem na kapturze przyjmujący Komunie Świętą. Trudno poznać przez tę całą maskaradę.
Oto człowiek ten podchodzi do Chrystusa w masce, wyciąga ręce, bierze Go i odchodzi, bo i jak Go spożyć może. Co uczynił z samym Bogiem będącym w Świętej Hostii nie wiadomo, bo nie było pokazane, może przyjął później w ławce, może wsadził do kieszeni, może rzucił gdzieś pod ławkę, może zgubił – tego wiem.
Do niego się teraz zwracam, kimkolwiek jest ten zamaskowany pan: Bracie, kiedy wchodzisz do kościoła zanurz dłoń swą w kropielnicy, by znak krzyża móc wykonać błogosławioną wodą, gdy podchodzisz do Chrystusa zdejmij maskę, padnij przed Nim na kolana, bo przed samym Bogiem jesteś – chyba, że w to powątpiewasz? W rękę, to ty możesz wziąć kiełbasę albo chipsa, lecz nie Boga, chyba że masz uświęcone dłonie – konsekracja.
Tak szanują Eucharystie, widać gądecejska szkoła – róbta co chceta z Chrystusem. Kościół to nie budka z fast woodami, gdzie posiłki są na wynos! Gdzie był kapłan?! Gdzie był kapłan?!
Co zrobiliście z kościoła barbarzyńcy, z Domu Boga – bal maskowy?!
Co zrobiliście z Chrystusem?!
Gdzie jest woda święcona?!
Nie bierzcie przykładu z tego pana, bierzcie przykład z tego, który był przed nim!
Pełna transmisja: https://tv-trwam.pl/local-vods/vod.62271
Kamil Stanisław Banasiowski – 13
PS. Mam ogromną prośbę do niektórych mediów komercyjnych, szczególnie do TVN-u. Możecie jeszcze trochę poprotestować, była taka błoga cisza!?