Paweł Adamowicz – znaki czasu i uświęcenie grzechu
Dziś druga rocznica tragicznej śmierci włodarza Gdańska Pawła Adamowicza, tym samym wielka tragedia Kościoła Świętego i biskupów co grzech sodomski uświęcili.
Oto patron Marszu Równości, rewolucji seksualnej, tej co bluźni Bogu i niebu całemu, co dziś kościoły bezcześci – tęczowej zarazy. Ten został ogłoszony „świętym” przez polskich biskupów, a prochy jego złożone zostały w świętym przybytku Boga – bazylice Mariackiej w Gdańsku. A przy grobie jego straże stały, zupełnie jak przy Chrystusowym grobie, a wszyscy pokłon mu oddawali.
To wielka tragedia nie tylko dla bliskich sercu tego człowieka, jak i tych kontynuujących dziś jego dzieło na salonach europejskich, lecz jest to tragedia całego Kościoła i Polski.
Przypomnijcie proszę nazwiska tych hierarchów, tych biskupów co to wszystko uczynili, tych co grzech ten uświęcili i w przybytku Boga go złożyli.
Lepiej dla was, że ode mnie to dziś słyszycie, niż w dniu waszym – zrozumieć tylko chciejcie.
Kiedy Matka was prosiła o pokutę, was biskupów, wszystko żeście odrzucili, i Jej Słowo pokutę. Macie zatem coście chcieli. Może jeszcze nie wierzycie?
Patrzcie zatem i słuchajcie:
Początek października 2018r. – wysyłam listy z przesłaniem od Matki Bożej do biskupa Rzymu ( jako Głowy Kościoła) i pięciu polskich biskupów przestrzegając o nadchodzącym czasie wielkiego obnażenia, zawstydzenia, opluwania i bezczeszczenia Kościoła Świętego. Mówię o tym co przyjść musi i nie musi oraz o tym, od czego będzie zależał finał. Na nic pisma te się zdały.
Trzy miesiące później, rok 2019 (13 stycznia) – Kościół w Polsce dostaje wielkie ostrzeżenie za brak wiary i odpowiedzi na wołanie Matki Bożej – czas próby. W dniu moich imienin tj. Święta Pani Fatimskiej z dopustu Bożego w sposób nadzwyczaj spektakularny (by nikomu nie umknęło) zostaje opętany człowiek (tak, to było opętanie diabelskie), który na oczach całej Polski dokonuje zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, człowieka patronującego marszowi równości zorganizowanego przez środowiska lgbt – antychrysta.
W kolejnych dniach rozegrała się prawdziwa tragedia, tragedia dla Kościoła w Polsce, gdyż uświęcony został grzech Adamowicza i złożony w przybytku Boga przez tych, co Ewangelii Bożej mieli strzec.
Śmierć ta została mi objawiona kilka miesięcy wcześniej, choć wówczas nie wiedziałem o kogo chodzi i co się wydarzy, a dotyczyło to dwóch osób nie spokrewnionych ze mną więzami krwi, których ciała zostaną spalone – jedna z nich to prezydent Gdańska. Całe widzenie dotyczyło pięciu osób, dusze trzech sam oddałem Bogu w kaplicy, dwóch zbawienie już widziałem (pierwsza po pięciu dniach od dnia śmierci, druga po 9 miesiącach), jedna z pięciu jeszcze żyje, może przez modlitwę za nią – nie wiem. Wszystkie dusze z objawienia to dusze zbawione, w rożnym czasie, tak i prezydenta Gdańska będzie w czasie (nieznanym mi czasie, może już jest – nie wiem), a wszystko dzięki szczerej modlitwie wielu serc, która pokonała grzech i śmierć – wieczną śmierć. I choć pogrzeb był zbezczeszczeniem przybytku Boga, to ofiarowane Msze Święte i modlitwa ludu za jego duszę została wysłuchana. Tak miłosierdzie zwyciężyło nad sprawiedliwością. Nie pojęte są zamysły Boże, niepojęte jest miłosierdzie Boże..
Pomimo tego wszystkiego co uczynili biskupi, Matka Boża powstrzymała gniew Boży wypraszając dodatkowy czas na skruchę i pokutę. Kościół dostał dwa miesiące, tj. do końca maja 2019, o czym poinformowałem abp, Wacława Depo w moim liście z dnia 31 marca 2019r. A oto jego treść:
Jego Ekscelencja Ks. Abp. Wacław Depo
Czcigodny Księże Biskupie, pozwoliłem sobie napisać ten list gdyż to właśnie w księdzu dostrzegłem nadzieję, nadzieję, którą dała Matka Boża. Nie jest przypadkiem, że jest Ekscelencja ostatnim z biskupów do których piszę w tej sprawie, nie jest przypadkiem, że piszę właśnie w tym czasie. Nie była również przypadkiem śmierć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, którego urnę widziałem już trzy miesiące przed tym zdarzeniem. To był dopust Boży i wielka próba dla Kościoła świętego, której Kościół nie sprostał. W październiku ubiegłego roku wysłałem pięć listów do pięciu biskupów o jednakowej treści, szóstemu zaś wręczyłem osobiście wraz ze świadectwem od Matki Bożej. Piszę dziś do Waszej Ekscelencji, gdyż czas dany Kościołowi w Polsce zaczyna się kończyć. Mam bowiem odczucie, iż miesiąc maj będzie decydujący. Zatem jeśli do końca miesiąca maja przynajmniej dwóch lub trzech biskupów nie podejmie pokuty, to gniew Boży przyjdzie jak błyskawica. Ponadto, Matka Boża pragnie, aby w dniu 13-maja, w całym kraju, Różaniec Fatimski był ofiarowany za grzechy Kościoła popełnione przeciw Duchowi Świętemu i rozpoczynał się słowami „Jezu, miej miłosierdzie dla Kościoła swego”
Nie chodzi bowiem oto, żeby w tym dniu kościoły pękały w szwach, lecz raczej oto, aby w tym dniu znalazły się serca, z których popłynie szczera modlitwa, bo tylko taka jest miła Bogu.
Czcigodny księże biskupie, jeśli nie jest ksiądz w stanie uwierzyć w moje słowa, niech ksiądz uwierzy w świadectwo jakie dała Matka Boża. Oto świadectwo: W dniu 13-go sierpnia 2018 roku, w kościele św. Lamberta w Radomsku odbyła się Msza Święta w intencji powołań, którą celebrował ks.abp.Stanisław Nowak. W tym dniu, na tej Mszy były podane do ucałowania dwa relikwiarze z relikwiami – św. Jana Pawła II-go oraz św. Teresy. Relikwia św. Teresy jest falsyfikatem, jest nieprawdziwa, jest po prostu FAŁSZYWA!!! Proszę Waszą Ekscelencję o sprawdzenie tej relikwii św. Teresy. Jeśli ta relikwia jest prawdziwa, to ja jestem fałszywym prorokiem.
Listy nadane w październiku 2018 roku: 1.Biskup Rzymu-Papież Franciszek 2.Biskup diecezji opolskiej – Ks.Andrzej Czaja 3.Biskup diecezji płockiej – Ks.Piotr Libera 4.Biskup diecezji warszawsko-praskiej – Ks.Romuald Kamiński 5.Biskup diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej – Ks.Edward Dajczak 6.Biskup diecezji radomskiej – Ks.Henryk Tomasik (osobiście) W waszych rękach i waszych sercach jest miłosierdzie Boże. Szczęść Boże.
Kamil Stanisław Banasiowski (trzynasty)
Iłża 31 marca 2019 rok
Na to, co się wydarzyło w Gdańsku zwróciłem uwagę również w liście z dnia 10 czerwca 2019r. skierowanym do Prymasa Polski Wojciecha Polaka. Oto treść listu:
Prymas Polski Jego Ekscelencja abp Wojciech Polak
Czcigodny Księże Biskupie, piszę do Jego Ekscelencji ten krótki list z pewnym zapytaniem. Pytanie moje wiąże się zaś z wydarzeniami jakie ostatnio miały miejsce w naszym kraju. Pytałem w swym sercu Ducha Świętego co powinienem uczynić w sprawie publicznych profanacji Najświętszego Sakramentu, Mszy Świętej i profanacji wizerunku Matki Bożej i mojej Matki. Pytałem w modlitwie, czy powinienem złożyć doniesienie do prokuratury z Art. 196 kodeksu karnego – Obrażanie uczuć religijnych, gdyż serce mi pęka gdy na to patrzę. Problem jednak polega na tym, iż w pierwszej kolejności musiałbym to uczynić w stosunku do Episkopatu Polski, bowiem żadne z tych ludzi nie popełniło większego grzechu niż Wy, Ojcowie Kościoła świętego poprzez Uświęcenie w Gdańsku Pawła Adamowicza, patrona tęczowych parad. To, co dziś czynią ci ludzie na ulicach sprawia ogromny ból w sercach ludzi wierzących, lecz to co wyście uczynili rozrywa serce, tak moje jak i Matki naszej, albowiem oni nie wiedzą co czynią, Wy zaś uczyniliście to z premedytacją, a owoce tego widzimy już wszyscy – jakże purpurowy był to pogrzeb! Biorąc więc do serca słowa niektórych biskupów, by nie być obojętnym gdy obraża się Boga i Matkę Jego – pytam Jego Ekscelencję, co powinienem uczynić? Pytam, bowiem Duch Prawdy tak właśnie mi polecił, bym to Jego Ekscelencję zapytał co czynić w tej sprawie należy – czy broniąc Ewangelii Bożej nie stanę się tym, co to rękę na Kościół święty podnosi. Jeśli chodzi o modlitwę, to trwam w niej bezustannie i w niej pozostanę. Głęboko wierzę, że uzyskam tę odpowiedź od Jego Ekscelencji.
Szczęść Boże
Kamil Stanisław Banasiowski
Odpowiedzi na powyższe listy otrzymałem, tzn. dyplomatyczne podziękowania za troskę o Kościół .
Czyż nie powiedziałem wam Ekscelencje już na początku października 2018 co się zbliża i co należy uczynić by oddalić gniew Boży? Czyż na przełomie marca i kwietnia 2019 roku nie pisałem, że tylko maj wam pozostał by przebłagać Ojca w niebie? Czy na końcu czasu (maja) nie przyszło wielkie ostrzeżenie – 25 maja profanacja Najświętszego Sakramentu na marszu równości w Gdańsku, tym samym Gdańsku! Jednak na nic to się zdało, gdyż wolicie grzech uświęcać Ekscelencje, jak Rzymianin. Posłuchajcie i popatrzcie na ten czas i na Kościół w Polsce od tej pory. Przyszły kary? Ostrzegałem także Gdańsk – pokutuj Gdańsku, bo na trupy swoich dzieci będziesz patrzył (to dopiero przed tobą).
Co się stało? Przyszło wielkie obnażenie (pedofilia), zawstydzenie i gniew Boży, profanacje, błyskawica (Marta Lempart) i zaraza – przyjdzie więcej jeśli tego nie pojmiecie. Rozumiecie, coście wszyscy uczynili? Nie widzicie z zaślepienia? Czy głuchota wam doskwiera? Zrozumiecie – w wielkim bólu, bo początek to dopiero – gniewu Boga! Finał zaś, od was zależy – od biskupów. Przygotujcie się na przyjście Tego, co jest w drodze.
Pamiętacie Ekscelencje co wam powiedziałem w liście (październik 2018), pamiętacie? Przeczytajcie go uważnie. W waszych rękach jest Kościół Święty, od was zależy finał.
Wasza wola co zrobicie!
A może to dla was za mało?
Proszę więc:
Rok 2019 – Wielki Piątek, w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Marii Pany, przed Chrystusem, w obecności kapłana i całego Kościoła złożyłem na ręce chłopca o złotych włosach zapowiedź tego co ma przyjść, jak i tego co należy uczynić, by to nie nadeszło – to jest to, co dziś widzicie. Przesłanie widniało na tablicy przed kościołem, by cały lud wiedział co należy czynić. Wszystko jest w rękach proboszcza – sprawdźcie. Przesłanie otrzymał również również jeden z biskupów z adnotacją – WAŻNE!!!
Czyż nie ujrzeliście „Mgły”?
Pandemia
9 kwietnia 2019 – Widziałem ziemię spowitą mgłą, jakby kłębiące się chmury jej dotknęły. Nic nie można było dostrzec, tak były gęste. Była noc, choć nie było ciemności, a raczej coś pomiędzy dniem a nocą. Widać było jedynie księżyc i słońce będące na przeciw siebie. Księżyc był na południu, jego tarcza była pełna, był wysoko, nie zbyt duży, raczej zwykły. Jego światło przedzierało się przez kłęby chmur, przez mgłę, oświetlając ziemię. Słońce było na przeciw niego, na północy, lecz niżej, nad horyzontem, bardzo duże, czerwonawe, jak typowy zachód słońca. Patrzyłem na księżyc i słońce ze zdziwieniem, że są naprzeciw siebie, w nocy, księżyc na południu, a słońce na północy.
Objaśnienie
Ziemia spowita mgłą – wielki chaos na całej ziemi – wirus
Noc – brak Boga – panowanie szatana
Słońce – Pan Jezus
Księżyc – szatan
Księżyc i Słonce naprzeciw siebie – wybór i walka
Księżyc
w pełni na południu – pełna władza i panowanie szatana nad całą ziemią –
zastąpienie Boga. Mrok zajął miejsce światłości.
Zachodzące słońce na północy – Pan Jezus odrzucony przez świat – ludzkość wybrała mrok, tak księżyc ( szatan) przyświeca w ciemności – zaciemniałym sercom i umysłom.
Duże czerwonawe Słońce – jest niczym latarnia dla żeglarzy, która wyznacza kierunek, by nie pobłądzić w ciemnościach, we mgle, by nie rozbić się o skały.
Nadzieja
Nadzieją jest Niewiasta obleczona w Słońce, mająca księżyc pod stopami – Maryja w chwale swego Syna.
Rok 2019 13 maja – Pan Bóg daje biskupom i rządzącym 5 dni na napełnienie kropielnic, o czym informuję wszystkich publicznie oraz kapłana na spowiedzi świętej. Nie posłuchali, tak „cudowny” minister zdrowia odszedł w niesławie, a Polski Kościół dostał błyskawice. http://apostolus.pl/piec-dni/
Wezwałem publicznie pana Kaczyńskiego, by naprawił szkody po swoim ministrze – nie posłuchał, tak szalały błyskawice pod jego domem puki nie uzupełniłem dwóch suchych kropielnic – wszędzie zostawiłem świadectwa. Ale przecież każdy wytłumaczy to sobie po swojemu. http://apostolus.pl/do-pana-jaroslawa-kaczynskiego-2/
Prezydenta też by nie było!
Wszystko jest na tej stronie, wystarczy sprawdzić, porównać daty i wydarzenia, a to tylko Jota.
Powiecie, że to moja pycha, mówcie co chcecie, wasza to sprawa. Ja nie czynię nic od siebie, lecz tylko to czynię co mam uczynić i to będę czynił co Bóg zechce abym czynił, wedle Jego woli, nie mojej. Trudno jest patrzeć na zatwardziałość waszą, nie tylko mnie zresztą. Nie chcecie miłosierdzia módlcie się o sprawiedliwość, widać musi przyjść sprawiedliwość byście o miłosierdzie chcieli prosić. Tak i ja dziś o sprawiedliwość modlił się będę.
Wznoszę dziś swe wołanie do Ciebie Panie, Ciebie, Boga Najwyższego: Przyjdź sprawiedliwość Twoja!
Jezu, miej sprawiedliwość dla Kościoła swego.
Matko, przyczyń się za nami.
Może to was przekona kiedy nadejdzie, jak i cały świat upadły.
Wielka woda
21 listopada 2019 –
Ujrzałem zbliżającą się wodę, jakby od północy, choć pewności nie
mam. Patrzyłem w dół, z piętra. Woda zbliżała się bardzo szybko, a jej
poziom gwałtownie rósł (ok.0,5-1m/s). Gdy spojrzałem w górę,
zobaczyłem ogromną falę w kształcie litery „ C ” zmierzającą w moim
kierunku. Fala była tak wysoka, że ledwo mogłem dostrzec jej grzbiet.
Po chwili fala była już nade mną, znalazłem się jakby w jej wnętrzu,
lecz woda mnie nie dotknęła. Przestrzeń wokół mnie była pusta,
widziałem tylko spadające w pobliżu krople wody odrywające się od
fali. Byłem bezpieczny i suchy. Myślałem o moich bliskich, czy są cali,
oraz o tym, ile milionów ludzi zginęło.
Rada
Jakże często mogliśmy usłyszeć od naszych matek: „ Załóż dziecko czapkę, bo jest zimno na dworze, bo wiatr wieje, bo głowę przeziębisz, bo ci do uszu nawieje”. I choć wiemy, że dobra to rada, z miłości płynąca i troski – to czy jej słuchamy, czy też musimy przekonać się sami?
Tak też Matka nasza Maryja, czyż nas nie ostrzega od wieków już kilku: „Módlcie się i pokutujcie, by kary nie przyszły” – lecz my widać musimy przekonać się sami.
13-ty
(Jeruzalem): http://apostolus.pl/podroz-do-piekla-pelny-tekst/
P.S. Zostało siedem, a może sześć do trzynastu.