Pakt z diabłem

Katarzyna Kotula – minister ds. równości

Zdjęcie

Wy, z piekła rodem mówicie, że wasze ciało wasza sprawa. I słusznie, róbcie z nim co chcecie, plugawcie je jak tyko chcecie – wolna wola. Jednak kiedy powstaje nowe życie, są to już dwa ciała – dwa bijące swoim rytmem serca – dwa odrębne byty duchowe.

Pakt z diabłem zawarty, piekło stoi otwarte dla morderców nienarodzonych dzieci, zboczeńców i wszelkiej maści dewiantów!

Jak wygląda piekło?

Fragment książki „ŚWIADECTWO”:

Kiedyś tam byłem, są tam poziomy, ile jest wszystkich, nie wiem, być może trzynaście. Ja znalazłem się na czwartym, lecz otchłań na tym poziomie była dla mnie zamknięta. Widziałem dusze na poziomie drugim jakby w przelocie, bowiem otchłań na tym poziomie była otwarta. Patrzyłem na ludzkie twarze (duchowe) powykręcane z bólu, pogrążone w niepojętym cierpieniu, niektóre były znajome. Chwała Bogu, że otchłań na poziomie czwartym (-4) była dla mnie zamknięta, bo i kto chciałby to widzieć!? Wystarczy mi w zupełności to, co ujrzałem na poziomie drugim (-2).

Miejsce to można przyrównać do wieżowca z windą w środku, którego piętra nie wznoszą się ku górze, lecz w dół: -1, -2, -4 itd. Na każdym poziomie znajdują się wrota otchłani niczym drzwi windy otwierające się na piętrach, tyle że to nie jest widzialne, lecz odczuwalne, wszystko jest jakby próż-

52

nią. Oczami duszy można zaś ujrzeć to, co znajduje się w otchłani, gdy otworzą się jej wrota. Poziom zero (parter), to jakby wyjście, które jest zamknięte. Przebywają tam wszelkie demony pogrążone w chaosie i cierpieniu. Jest jeszcze jedno miejsce (otchłań), w którym wtedy byłem. Jest to miejsce puste i mroczne, a pośrodku mroku stoi wielki zdobiony królewski tron, na tronie tym zasiada szatan odziany w królewski purpurowy płaszcz – niczym Bóg. To wszystko widziałem.

PAN BÓG SZANUJE WOLNĄ WOLĘ CZŁOWIEKA

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu – Jedynemu Prawdziwemu Bogu

Kamil Stanisław Banasiowski – 13

Ten wpis został opublikowany w kategorii WSZYSTKIE PUBLIKACJE i oznaczony tagami , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *