Katastrofa polskiego Tu-154 w Smoleńsku
Znowu sprawa „katastrofy smoleńskiej” stała się głośna w związku z publicznym sprawozdaniem Ministerstwa Obrony Narodowej. Polityka – Polityka – Polityka – a Putin się śmieje.
Co się wydarzyło w Smoleńsku?
Powtórzę to, co już wielokrotnie powiedziałem, a pierwszy raz 10 kwietnia 2010 roku, gdy tylko pojawiła się informacja o prezydenckim samolocie:
„Po co podkładać bomby, wystarczy odpowiednio naprowadzić samolot. W razie czego zawsze można zgonić WINĘ na kontrolera lotów (błąd, wypadek).”
Rozdzielenie wizyt, panująca mgła – cóż chcieć więcej? Znakomite warunki!
Prezydent Lech Kaczyński był prorokiem, stanowczym i bardzo niewygodnym. Był przeszkodą dla wielu, niczym wielki głaz zalegający na polu. Głaz został usunięty, pole zostało zaorane.
Czy Donald Tusk brał w tym udział? Tak, pośrednio i chyba nieświadomie. Myślę, że nie zdawał sobie sprawy, że został brutalnie wykorzystany i bezwzględnie ograny. Widać nie wiedział, że z diabłem się nie paktuje, a być może pycha mu szeptała, że go „nikt nie ogra”. Naiwność to cecha dyskwalifikująca, bowiem czym innym jest naiwność, a czym innym wiara.
To byłoby tyle w tej kwestii.
Trzecia wojna światowa
ZŁOTE PAŁACE – świątynia w Moskwie, świątynia w Kijowie, świątynia w Jerozolimie – są powiązane wysokimi murami! Świątynia w Moskwie jest pierwsza. Świątyń jest wiele. Niech pojmuje kto może.
TO DOPIERO POCZĄTEK BOLEŚCI!
Jest Jeden Bóg w Trójcy Przenajświętszy – Ojciec, Syn, Duch Święty
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu – Jedynemu Prawdziwemu Bogu
Kamil Stanisław Banasiowski – 13
Stanąłem jakby na wyżynie, mając przed sobą wielkie miasto otoczone wysokimi murami sięgającymi niemal do dachów, w którym znajdowały się same pałace (jeden przy drugim) z okrągłymi wieżami pokrytymi
lśniącymi złotymi kopułami, a pośrodku miasta widoczna była niższa, lecz największa złota kopuła. Miasto to zdawało się puste – nikogo tam nie mogłem dostrzec, może przez wysokie mury, nie było też ciemności, było dość widno, choć nie było słońca, podobnie jak w pochmurny dzień.
Stałem tak przez chwilę, zupełnie bez ruchu wpatrując się w blask złocistych dachów, po czym zostałem przeniesiony w miejsce, o którym chcę dziś powiedzieć ku przestrodze dla wszystkich ludzi. Było to …fragment książki