Kardynał Ryś o migrantach
Kardynał Ryś odniósł się do sporu w kwestii migrantów i uchodźców, który intensywnie przetacza się przez Polskę. Jego zdaniem – „nierzadko powołując się na chrześcijańskie motywacje – w istocie rzeczy z chrześcijaństwem nie mają wiele wspólnego”. Hierarcha przypomniał, że katolicka nauka społeczna wyraźnie stwierdza, że każdy człowiek ma prawo wybrać sobie miejsce do życia i ma prawo w tym miejscu być uszanowanym w swoich przekonaniach, kulturze, języku i wierze. „Chrześcijaństwo nie jest religią plemienną, lecz – jak uczy Sobór – objawieniem jedności całego rodzaju ludzkiego” – podkreślił kardynał Ryś. „To nie polityka. I to nie wezwanie do jakichkolwiek działań o politycznym charakterze. To prośba: najpierw o nawrócenie języka” – napisał i zaapelował o używanie „Jezusowego sposobu wypowiedzi”. „Proszę, jeśli decydujecie się uczestniczyć w dyskusjach – a już zwłaszcza publicznych – na temat właściwej relacji do uchodźców i migrantów – to chciejcie to czynić w głębokim zjednoczeniu z rzeczywistą nauką Chrystusa i Kościoła. Jeśli zaś nie – to proszę: miejcie odwagę przynajmniej w takich wpadkach zamilknąć i nie dokładać ognia do tak rozpalonej rzeczywistości” – prosił.
– Jeśli ktoś ma tak duży strach i nie ma w sobie odwagi głoszenia Ewangelii czynem, to niech przynajmniej zamilknie, a nie wypacza tę Ewangelię –
Prawdą jest, że co niektórzy biskupi potrafili się czasem bardzo zagalopować, jak choćby wtedy, gdy dwóch polityków porównali do dwóch ewangelistów – Łukasza i Mateusza. Przypomnę przy tym, że ministrowi Łukaszowi, który wprowadził wraz z biskupami szatana do kościołów dałem 5 dni na naprawienie szkód. Nie posłuchał i po pięciu dniach stracił stanowisko odchodząc w niesławie. Pana Jarosława Kaczyńskiego również ostrzegałem rok przed atakiem na polskie granice mówiąc: „Zamknijcie granice, gdy będą oblegane! Zamknijcie granice, choć zarzucać wam będą, że miłosierdzia w was nie ma. Niech przypowieść o pannach mądrych i głupich wam przyświeca”. Ostrzegałem również, że stracą władzę i gniew Boży spadnie na Polskę i Antychryst na polskim tronie zasiądzie. Czyż Kłamałem?
Prawdą jest też, że kard. Grzegorz Ryś należy do kapłanów tzw. „postępowych”, takich, co niemal każdego dnia odbierają Bogu Chwałę. To pokłosie heretyka Franciszka. Pamiętamy też o tym, co kard. Rys uczynił z Mszą Świętą i co zrobił z Komunią Świętą w swojej diecezji – jako pierwszy w Polsce. Nie mówiąc już o pseudo uzdrowicielu Marcinie Zielińskim, z którym wpycha Lud Boży w szatańskie łapy w kościołach i na stadionach.


Wracając jednak do sprawy migrantów, to ociemniały kardynał nie potrafi odróżnić zwykłej migracji, która była zawsze, od napaści bezbożnych barbarzyńców przed którymi ostrzegałem zanim jeszcze nadeszli.
Mówisz Eminencjo, że – Jeśli ktoś ma tak duży strach i nie ma w sobie odwagi głoszenia Ewangelii czynem, to niech przynajmniej zamilknie, a nie wypacza tę Ewangelię –
Powiem Ci księże kardynale – Ewangelia Boża została ogłoszona!
A jeśli nie wierzysz Eminencjo, i nie masz w sobie dużego strachu do głoszenia Ewangelii Bożej, to udaj się do Londynu i przejdź samotnie jego ulicami od Wschodu ku Zachodowi – w sutannie i Krzyżem na piersi.
A jeśli nie masz w sobie tyle odwagi Eminencjo, to przynajmniej zamilknij.
Tak jak święte miasto w niebie jest otoczone murami, tak jak rozciągają się mury Watykanu – tak otoczcie Polskę. Albowiem oni nie tylko chcą nas pozbawić Ojczyzny, ale i Chrystusa.
To jest jedna z apokaliptycznych bestii, albowiem bestią staje się człowiek oderwany od Boga – (666=36.6) – wyjaśniłem to w książce „ŚWIADECTWO”
Przypominam raz jeszcze: Zamknijcie granice, gdy będą oblegane! Zamknijcie granice, choć zarzucać wam będą, że miłosierdzia w was nie ma! Niech przypowieść o pannach mądrych i głupich wam przyświeca!
Niebo nad Polską zostało otwarte, tak jak zapowiedziałem, i będzie otwarte, i łaski strumienie będą się wlewać, i nie zamknę go wcześniej, kiedy wasz grzech ujrzę. Bowiem tak Pan Bóg postanowił.
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu – Jedynemu Prawdziwemu Bogu
Kamil Stanisław Banasiowski – 13
Fragment z 14 lipca 2023
Mówisz księże, że abp Ryś miał wpadkę z Mszą na stadionie i podobne akcje „modernistyczne”? Niepojęte, jak w ogóle można to wielkie znieważanie Boga nazywać wpadką?! To, co widzimy w kościołach i na stadionach to nic innego jak jego prawdziwe oblicze – HERETYKA!
Co do Piotra, Pawła, Jana, czy nas wszystkich, to nikt nie jest bez winy w oczach Boga, każdy ma jakieś słabości, każdy potrzebuje Łaski. Ale i każdy winien dążyć do doskonałości, walcząc z grzechem, wypełniając wolę, nie swoją, a Bożą. Piotr, Paweł, czy Jan, nie usprawiedliwiali błędów, lecz naprawiali je – taka jest różnica drogi księże. Co zaś tyczy Sądu Bożego, to ja byłem osądzony, i byłem zawstydzony – ksiądz dopiero będzie sądzony. Oby nie był ksiądz zawstydzony, albo co gorsza potępiony. To co czyni dzisiaj papież, to co czyni abp. Ryś i WIELU, WIELU hierarchów, to co czyni również ksiądz, to dzieło zasługujące nie tylko na zawstydzenie, ale wieczne potępienie. Lecz to nie ja będę księdza sądził, lecz Bóg sprawiedliwy, oby i miłosierny. Jeden jest Kościół Święty i jedno jest Prawo Boże – niezmienne. Jeden jest Bóg Prawdziwy, i nie ma innego!
Co zaś się tyczy roli kobiet W Kościele, to Jezus Chrystus już wszystko powiedział, wystarczy słuchać Jego głosu. Przykładem jest Maryja, Służebnica Pańska, przyjmująca w pokorze wolę Bożą. Nie chodziła nauczając, nie uzdrawiała, złych duchów nie wyrzucała, a stała się Matką Kościoła – Świętego Kościoła. Dlaczego? Bo przyjęła wolę Bożą, nie jak niektóre dzisiejsze kobiety, co chcą być ministrantkami, rozdawaczkami Komunii, kapłankami, a nawet biskupkami. I choć Maryja sama nic nie czyniła, to przez Jej pokorę, przez Jej modlitwę, przez Jej dobrą radę, przez Jej kobiece serce, które może wyprosić u Boga po 100 kroć więcej niż serce mężczyzny – niepojęte cuda się działy. Serce kobiety i jej odmienność, to jest wielki dar od Boga, właśnie dany kobietom, a nie mężczyznom. Niech zatem uszanują ten wielki dar Boży, a będą spełnione, patrząc na wielkie miłosierdzie Boże. Niech czynią wolę Bożą, a nie swoją i swoje zachcianki. Kobieta w Kościele Świętym to wielki skarb – kobieta pokorna, posłuszna Bożej woli, kobieta święta, a nie przewrotna.
To nie jest krytyka, lecz odpowiedź, i wołanie do Boga: Przyjdź sprawiedliwość Twoja.




